Kiedy dziecko staje się nastolatkiem, często rodzicom coraz trudniej jest sprawić, żeby wykonywało ich polecenia. Na porządku dziennym pojawia się przewracanie oczami i mniej lub bardziej wyraźne sprzeciwianie się dorosłym. Bywa to dla nas trudne, ale musimy pamiętać, że do pewnego stopnia jest zupełnie naturalne, bo nastolatki coraz bardziej odkrywają siebie i swoją niezależność. Dlatego nie istnieje czarodziejska różdżka, która sprawi, że młody człowiek chcąc nie chcąc zmieni swoje zachowanie albo podejście do nas. I całe szczęście, bo taka różdżka dałaby może trochę spokoju dorosłym, ale też utrudniałaby zdrowy rozwój nastolatkowi. Na szczęście istnieją też lepsze niż różdżka sposoby na dogadanie się z nastolatkiem!
Przede wszystkim: Przestań gderać jak nudny dorosły!
Przypomnij sobie kiedy ostatnio ktoś suszył Ci o coś głowę. Może to był ktoś bliski, a może osoba w poczekalni do lekarza albo w okienku na poczcie? Pomyśl o sytuacji, w której ktoś, zupełnie nie rozumiejąc o co Ci chodzi, nie zapytał o to, a zamiast tego gadał o tym, że robisz coś źle. Albo tłumaczył coś co było oczywiste lub zupełnie Cię nie interesowało. Przypuszczamy że kiedy coś takiego się dzieje, po maksymalnie minucie słuchania takiego komunikatu albo się wyłączasz i myślisz o czymś zupełnie innym, albo ogarnia Cię złość i bardziej skupiasz się na swoich myślach niż na tym co druga osoba od Ciebie chce.
A teraz zastanów się kiedy ostatnio miała miejsce podobna sytuacja, ale z Tobą w roli gderającego rodzica? Już wiesz dlaczego to nie zadziałało?
Jeśli teraz pojawiły się myśli o tym, że coś z Tobą jako rodzicem nie tak – powiedz im STOP! Każdy czasem mówi w ten sposób, my też! Nie przypominamy Ci o tym po to, żeby Cię przytłoczyć i zdołować, ale żeby coś mogło zmienić się na lepsze. Nikt nie jest doskonały i najważniejsze jest to, żeby zauważać momenty, w których popełniamy błędy i móc pracować nad tym, żeby było ich mniej!
A co zamiast gderania?
Jeśli widzisz swój błąd – przeproś!
Może myślisz: „Ale jak to? Stracę autorytet! Wtedy to już w ogóle przestanie mnie słuchać!” Otóż nie! Zrób eksperyment i sprawdź! Bo z naszego doświadczenia wynika, że kiedy dorosły szczerze przeprasza nastolatka – jest to niesamowicie zbliżające. Przecież Twój nastolatek widzi Twoje niedoskonałości jeszcze lepiej niż Ty! I im bardziej Ty próbujesz je ukrywać, tym bardziej stają między Tobą i Twoim dzieckiem i budują coraz większy dystans. Dlatego nie udawaj idealnego człowieka, a zamiast tego pokaż swojemu dziecku, że też masz wady, ale potrafisz się do nich przyznać i wyciągnąć wnioski z popełnianych błędów. W ten sposób nie tylko zbliżysz się do swojego nastolatka, ale też dasz mu ważną lekcję tego, jak sam może radzić sobie ze swoimi błędami i niedoskonałościami.
Uwierz w dobre intencje!
Mamy za sobą tysiące godzin rozmów z nastolatkami. Niektóre z tych rozmów są przyjemne, pełne ciepła i wzruszeń. Inne bywają trudniejsze, bo wrażliwość nastolatka chowa się pod dużą chmurą złości czy strachu. Czasem potrzebujemy trochę czasu, żeby zrozumieć co jest dla młodego człowieka ważne i dlaczego wydaje się zniechęcać nas do kontaktu ze sobą. Jednak mimo trudności, które pojawiają się czasem w kontaktach z nastolatkami, jeszcze nigdy nie spotkałyśmy nastolatka, który miałby złe intencje. Nawet jeśli robią głupstwa, zachowują się w sposób niezrozumiały czy nawet angażują się w sytuacje niebezpieczne – zawsze prędzej czy później okazuje się, że chcieli dobrze, tylko może niekoniecznie wybrali właściwą drogę do tego, co było ich celem. Dlatego jesteśmy pewne: Twoje dziecko też nie ma złych intencji! I jeśli w to uwierzysz, dużo łatwiej będzie się z nim dogadać.
Zapytaj co myśli!
Tak po prostu. Zapytaj, a potem daj sobie czas, żeby usłyszeć odpowiedź. Może się okazać, że pomysły Twojego nastoletniego dziecka wcale nie są takie nieodpowiedzialne jak by się mogło wydawać. Może bardzo chce iść na nocną imprezę do kolegi, ale też ma obawy czy odnajdzie się w dużym gronie nieznajomych osób. Może dobrze wie, że matura jest ważna, tylko po prostu ma inny niż Ty pomysł na to jak się do niej przygotować. Może usłyszysz nie tylko o chęci posiadania nowego telefonu, ale też o poczuciu osamotnienia, które pojawia się kiedy znajomi spędzają razem czas online. I okaże się, że to wcale nie o telefon chodzi, ale o to, żeby nie być samotnym.
Kiedy to wszystko usłyszysz, prawdopodobnie będzie też o wiele więcej przestrzeni na to, żeby nastolatek usłyszał też o tym jak Ty widzisz tą sytuację. I jeśli mierzycie się z jakimś problemem, może nawet uda się wspólnie wpaść na rozwiązanie, o którym żadne z Was by samodzielnie nie pomyślało!
Zaakceptuj, że może zrobić inaczej
Nawet jeśli wydarzy się to wszystko, co powyżej. Nawet jeśli wpadniecie na coś razem, nawet jeśli Twoje dziecko przyzna Ci rację – nie oznacza to, że na pewno zrobi tak, jak chcesz czy jak to ustaliliście. Czasem pewne kroki okazują się trudniejsze niż myśleliśmy. Często dla nastolatków zdanie rówieśników jest tak ważne, że mimo wcześniej podjętych decyzji, będąc w grupie i tak postępują tak, jak koledzy czy koleżanki. No i wreszcie są też takie sytuacje, w których nastolatek potrzebuje zrobić coś po swojemu, a im jest starszy – tym mniejszy nasz wpływ na to, jakie decyzje podejmie. Oczywiście nie znaczy to, że każda rzecz, którą Twoje dziecko zrobi musi Ci się podobać. Nadal przecież jesteś osobą odpowiedzialną za bezpieczeństwo swojego dziecka i Twoją rolą jest wspieranie go we wchodzeniu w dorosłość. A zatem, zawsze możesz wrócić do początku tego wpisu i rozmawiać o tym jak to wszystko widzisz!